poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Od. Scelto Cd. Tamartha

- Jasne... - ciągnęła. Czym prędzej wyszedłem z jaskini, aby uniknąć niepotrzebnych i krępujących pytań. Poszedłem nad Wielkie Wodospady, aby odpocząć i pomyśleć. Jak zawsze urzekły mnie piękne widoki, zieleń i spadająca woda. Zamknąłem oczy. Wiatr głaskał moje futrko, kołysał mnie do snu. W końcu się poddałem.
Młody basior stał przed polem bitwy. Na razie panowała cisza, ale tylko pozorna. 
- Scelto, nie martw się - Dorin podszedł do brata - Co kolwiek się stanie, będziemy razem. Na zawsze.
Obódziłem się. Wspomnienia dręczyły mnie od czasu zaginięcia Dorina. Wstałem i skierowałem się w stronę jaskini. Wtem usłyszałem krzyki.
Tamartha? Czy to ty czy inny wilk? Bo jeśli inny to mam na niego pomysł...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz