niedziela, 22 kwietnia 2018

SCELTO DI ANGEL

Motto: Dobre rzeczy przytrafiają się tym, którzy oto walczą
Imię: Scelto Di Angel
Przezwisko: Scel (dla przyjaciół), Scelto (ogólnie), Sci (dla miłości swojego życia)
Wiek: 2 lata
Płeć: Basior
Charakter: Scelto po śmierci ojca, matki i zaginięcia brata stał się trochę markotny. Nie lubi wspominać przeszłości. Jest mądry i waleczny. Jeśli się do kogoś przywiąrze, może oddać za niego życie. Stara się nie wzbudzać paniki i szerzyć pokój, dobro i mądrość gdzie się da. Dla wrogów jest bewzględny. Bywa tajemniczy, wredny i stanowczy. 
Wygląd: Ma brązowe futro, po matce i jasno kasztanowy brzuch. Na ogonie, zakończonym jasną plamą widnieje jeden ciemny pasek. Jego mordka ma kilka odcieni brązu. Na łapach ma ,,skarpetki" (ciemno i jasno brązowe).
Rasa: Wilk Śmierci
Moce:
Węch - umie wyczuwać śmierć i umierających
Duch - umie wzywać i rozmawiać z duchami
Wezwanie - potrafi wzywać śmierć, chociaż jeśli zrobi to zbyt dużo razy, sam może umrzeć
Podróż - może wybierać się (sam lub z kimś) do krainy umarłych
Cień - potrafi podrużować cieniem
Wojownicy - potrafi tworzyć szkieletowych wojowników, straszące innych duchy i wzywać piekielne potwory
Głos Alfy - jeśli się wysili w jakimś stopniu potrafi rozkazywać innym wilkom z watahy
Nieodkryte
Rodzina:
Italen Di Angel - ojciec, zmarł na wojnie
Etis Di Angel - matka, zmarła na wojnie
Dorin Di Angel - starszy brat, zaginął
Zakochany: Tamartha - Siena
Partneka: Tamartha - Siena
Potomstwo: chciałby
Historia: Urodził się w watasze w rodzinie alf. Jego starszy brat, Dorin, miał przejąć dowódctwo. Zapewnie stało by się, ale nastąpiła wojna. Stado Wilk i Anioł, inaczej Wataha Gwiazdy Północy została zdziesiątkowana. Jakoś udało im się przetrwać walkę, ale niestety nie obyło się bez strat - stare alfy, Italen i Etis zgineli, a prawowity następca, Dorin, zaginął. W tej sytuacji Scelto, drugi syn władców, musiał przejąć watahę.
Hierarchia: Alfa
Stanowisko: Dowódca Wojowników
Właściciel: śmietanka1234 (howrse), Piesiaczka12 (doggie), rod1234 (msp)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz